poniedziałek, 27 grudnia 2010

Syndrom Microsoftu

Dzisiejszym porankiem miałem okazję skomentować temat "Co przyniesie rok 2011 w branży IT". W trakcie pisania komentarza, zapoznałem się z opiniami innych użytkowników udzielających się w temacie. Moją uwagę przyciągnął komentarz użytkownika xxx: "Upadek Microsoftu". Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to taka, że osoba kompletnie nie ma pojęcia o informatyce a źródłem informacji są zasłyszane podczas % imprez studenckich opinie. Następnym podejrzeniem było oczywiście, że owy user na 99% korzysta z systemu danej firmy, więc jeszcze bardzie absurdalna była jego wypowiedź. Więc na jakiej podstawie użytkownik ten obrzuca błotem zasłużoną w branży IT firmę. Przytoczę może dla osób nieobeznanych z tematem, wypromowania języka Basic co dało początek wielu językom programowania wysokopoziomowego, początek systemu MS-DOS,wprowadzenie interfejsu graficznego od systemu operacyjnego, wprowadzenie pakietu biurowego Office'a w 1989r itd... Analizując powyższe przykłady, które przytoczyłem dochodzę do wniosku, iż przeciwnicy Microsoftu nie powinni wogóle korzystać z komputerów, skomplikowane obliczenia powinni wykonywać na kartkach papieru przy pomocy abakusa. Przeciętny user standardowo korzysta z oprogramowania MS wiedząc, że posiada ono błedy, a korzystanie z innego systemu np Linux, MAC-os itd., to byłaby dla niego udręka. Więc dlaczego nie chce korzystać z Linuxa? Bo zwyczajnie nie chce się userom uczyć od podstaw obsługi systemu, bądź też z przyzwyczajenia(syndrom kubka do kawy). Podobnie jest z błędami systemu, mało który użytkownik ma włączone automatyczne aktualizacje, oraz powszechnym standardem jest praca na koncie  z uprawnieniami administratora. Więc jak system ma być bezpieczny, jeżeli najsłabszym ogniwem jest własnie użytkownik. Jako argument przytoczę własne doświadczenia z obserwacji korzystania z Systemu MS przez firmy. Zeszłego roku miałem okazję praktykować w znanej firmie w branży IT w Polsce. Na większości jednostek komputerowych był zainstalowany właśnie system MS. Nawet na serwerach, ale poprzez wirtualizację na Linuxie. Więc nasuwa się pytanie: "Czy renomowana firma mogłaby sobie pozwolić na używanie zabugowanego oprogramowania?". Odpowiedź jest oczywista. Także błedy systemu i inne wymyślane przez userów fanaberie, są tylko wymówką dla ceny produktu oraz lenistwa użytkowników.  No i dalej panuje opinia, że Microsoft jest bee i to się raczej nie zmieni przez najbliższe lata...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz